Minister Kurylczyk działa w sprawie
autostrady.
Gazeta Pomorska -
sobota - niedziela, 7-8 sierpnia 2004
W maju 2005 początek budowy odcinka
Pruszcz Gdański - Nowe Marzy (zakończenie po 18 miesiącach). Wiosną 2008 A-1
dotrze do Torunia.
W ciągu 9 dni urzędowania nowy sekretarz stanu w
Ministerstwie Infrastruktury Ryszard Kurylczyk doprowadził do zakończenia
negocjacji cenowych na budowę l odcinka autostrady A-1. Rozmowy trwały siedem
lat, brało w nich udział sześciu ministrów!
Wczoraj poprosiliśmy ministra Kurylczyka o odpowiedź na kilka pytań:
- Co załatwiono w trakcie przedwczorajszego spotkania
przedstawicieli Gdańsk Transport Company - koncesjonariusza A-11 kierownictwa
Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ? Mówi się o prawdziwym
przełomie...
-Zakończyliśmy trwający siedem lat spór o cenę jednego kilometra odcinka od
Pruszcza Gdańskiego do miejscowości Nowe Marzy oraz przyjęliśmy zasady
odpowiedzialności finansowej za użytkowanie przyszłej autostrady. To były dwie
kwestie paraliżujące dotąd realizację tej inwestycji.
-Ile za kilometr?
-To jeszcze jest tajemnica handlowa.
-Bliżej 5,88, czyli ceny oferowanej przez GTC czy
bliżej 5,2 min euro, czyli kosztów akceptowanych przez GDDKIA?
-Zdecydowanie pośrodku.
-Czy Interesy polskiego podatnika są w tej umowie
wystarczająco zabezpieczone?
-Wedle mojej oceny absolutnie tak.
-Kiedy pierwsza łopata?
-Projekt techniczny powinien być gotowy w kwietniu 2005, ale poszczególne węzły
komunikacyjne mogą być sukcesywnie robione wcześniej. W maju 2005
koncesjonariusz, czyli GTC musi rozpocząć budowę samej nitki autostradowej.
-Kiedy zakończenie odcinka Pruszcz - Nowe Marzy?
-W ciągu 18 miesięcy od rozpoczęcia robót.
-Kiedy odcinek Nowe Marzy - Toruń?
-Z marszu, po ukończeniu 96-kilometrowego odcinka do wysokości Grudziądza, czyli
w roku 2007/2008. Najpóźniej wiosną 2008 A-1 powinna dotrzeć do Torunia.
-Długo. A dalej? Wygląda na to, że za Włocławkiem
wjedziemy w kartoflisko...
-To jest spory kłopot. W roku 2006 chcemy rozpocząć odcinek Stryków -
Częstochowa o długości 180 km. Natężenie ruchu pozwala tam na system koncesyjny.
Ale wedle opinii obecnego kierownictwa resortu, A-1 stanowi zdecydowany
priorytet i musimy przygotować całość, w tym także odcinek Toruń Włocławek -
Łódź.
-Czy A-1 ma nadal wrogów?
-To kłopotliwe pytanie... Powiedzmy, że ma nie tylko przyjaciół.
-Niedawno, podczas obrad sejmowej Komisji
Infrastruktury posłowie mówili, że każdy minister, który podejmie decyzję o
budowle A-1 przez tak drogiego wykonawcę Jak GTC musi się liczyć z Trybunałem
Stanu. Nie boi się pan?
-Po pierwsze - cena GTC mieści się dziś wśród średnich europejskich kosztów
takich inwestycji. Po drugie - do trybunału mogłyby się raczej nadawać koszty
zaniechania, po trzecie - ktoś ten chocholi taniec musiał wreszcie przerwać.
Biorę za to odpowiedzialność.
Ryszard Jaworski
opracowanie:IK