...Lotniskowa Służba Ratowniczo - Gaśnicza... ...Port Lotniczy Bydgoszcz... |
|||
|
|
W dniu 14 czerwca 2022 roku członkowie Szkolnego Koła Miłośników Motoryzacji i zaproszeni uczniowie mieli niebywałą okazję obejrzenia pojazdów lotniskowej straży pożarnej w bydgoskim Porcie Lotniczym. Nasz wejście na lotnisko pod względem bezpieczeństwa przebiegało tak, jak byśmy szykowali się do odlotu, czyli paski, zegarki, telefony, kurtki, wysokie buty do prześwietlenia, a każdy z uczestników wycieczki musiał przejść przez bramkę bezpieczeństwa. Oczywiście pełna kontrola dokumentów! Dzięki uprzejmości komendanta Lotniskowej Służby Ratowniczo Gaśniczej Bydgoszcz-Szwederowo - pana Andrzeja Potrepko dowiedzieliśmy się, że straż pożarna na lotniskach działa na podstawie przepisów Konwencji Chicagowskiej, określającej między innymi standardy bezpieczeństwa lotnisk na świecie. Polska stosuje się do tych przepisów, które między innymi określają kategorię lotnisk pod względem zabezpieczenia pożarowego. Najwyższą – 9 kategorię bezpieczeństwa posiada lotnisko Chopina na Okęciu w Warszawie. Bydgoski Port Lotniczy posiada kategorię 7, co nie oznacza, że jest ono mniej bezpieczne. Przepisy bowiem mówią, że od chwili wszczęcia alarmu o zagrożeniu z wieży kontrolnej lotniska, wozy bojowe straży pożarnej muszą dotrzeć do miejsca zagrożenia i wyrzucić na miejscu w stronę pożaru połowę środka gaśniczego (około 6200 litrów) w czasie krótszym niż 3 minuty! Bydgoscy strażacy lotniskowi oczywiście spełniają ten wymóg. Należy dopowiedzieć, że wozy lotniskowej straży pożarnej w pełnym oporządzeniu i zapasem wody 12500 litrów ważą około 40 ton i poruszają się z prędkością ponad 100 km/h z jednoczesnym wyrzucaniem środków gaśniczych przy pomocy armatek. Konwencjonalna straż pożarna nie posiada takich technicznych możliwości.
Po wstępnej
informacji o zasadach bezpieczeństwa dostaliśmy się pod opiekę pana Mariusza
Kłosowskiego – dowódcy Zastępu LSRG, który o wozach bojowych pożarnictwa
lotniskowego wie chyba wszystko. Pan Kłosowski jest poza tym absolwentem Zespołu
Szkół Samochodowych w Bydgoszczy. Byliśmy więc wśród „swoich”!
nasz przewodnik
Przez kolejne 3
godziny pan Kłosowski opowiadał i pokazywał nam z zewnątrz, z kabiny kierowcy i
ze wszystkich możliwych stron i skrytek walory znajdującego się tam sprzętu. Te
pojazdy to monstra o ponadgabarytowych wymiarach i niesamowitych możliwościach. Był
zatem pokaz działania armatek wodnych i krótki przejazd wozem bojowym w
granicach, na jakie pozwalają lotniskowe przepisy bezpieczeństwa.
pojazdy, które poznawaliśmy
Uczestnikiem naszej wycieczki był Jakub z klasy 1cd, który jest strażakiem ochotnikiem. To on zadawał trudne, fachowe pytania naszemu przewodnikowi. Rozmowa przybierał chwilami charakter dyskusji dwóch fachowców strażaków. Aż miło było posłuchać.
strażak ochotnik i strażak zawodowiec
Mieliśmy szczęście, bo pomiędzy przylotami i odlotami było sporo czasu, więc strażacy mieli czas dla nas. Dzięki temu mogliśmy wejść do kabiny i na dach wozu bojowego Rosenbauer, a także zajrzeć do jednostki napędowej i podwozia.
nasza grupa na dachu Rosenbauera
W tym miejscu
serdecznie dziękujemy
Pojazdy, które mieliśmy okazję obejrzeć, to:
dane producentów pojazdów:
Pełną relację fotograficzną z naszej wycieczki zobaczycie tutaj
********************************************************************************************
******************************************************************************************** |
Opracowanie: Ireneusz Kulczyk |
|