.

   Muzeum Motoryzacji w Rydze

 

Do ryskiego muzeum motoryzacji dotrzeć nie jest tak prosto - po drodze brak jest sensownych drogowskazów, a samo muzeum umieszczone jest na obrzeżu miasta, wśród lasów i nowego budownictwa, gdzie informacja miejska jest tak czytelna, jak na warszawskim Ursynowie - czyli praktycznie żadna. W związku z tym najlepiej na dzień dobry zaopatrzyć się w mapę miasta, oraz w bezpłatny, dobrze opracowany informator, który można dostać w punkcie informacji turystycznej (np. na starówce). Ruszając w drogę warto też mieć ze sobą coś do picia i jedzenia, bo okolice muzeum (tak do kilku kilometrów średnicy) to strefa niemal zupełnie pozbawiona jakichkolwiek sklepów. W przypadku korzystania z komunikacji miejskiej najlepiej posłużyć się autobusem linii 21 i dojechać nim aż do przystanku “Pansionats" na osiedlu Mezciems (bilety na przejazd kupuje się bezpośrednio w autobusie od żwawej, rumianej staruszki).
Samo muzeum wynagradza jednak wszystkie poniesione trudy. Umiejscowione jest w nowoczesnym, dwukondygnacyjnym budynku.

Bilet wstępu do muzeum

Obie olbrzymie sale na piętrze i na parterze są gęsto zastawione bardzo ciekawymi, dobrze oświetlonymi eksponatami utrzymanymi w doskonałym stanie (ślady korozji daje się dojrzeć w bardzo nielicznych przypadkach). Większości eksponatów towarzyszy tabliczka z opisem w języku łotewskim i angielskim. O tych, które są pozbawione opisów, teoretycznie też można się czegoś dowiedzieć, ale jedynie po zamówieniu przewodnika, bowiem obecny na miejscu personel (to znaczy bileterka) każde pytanie kwituje stwierdzeniem: “Nie wiem, ja tu tylko sprzedaję bilety". Takie podejście do sprawy drażni zwłaszcza wtedy, gdy na wystawie stoi tajemniczy GAZ 67 z wymalowanym na błotniku polskim orzełkiem. Jak w ogóle to auto trafiło na Łotwę? Czemu właściciel zostawił na nim orzełka? Nie wiadomo...

Horch 853A z 1939 roku, karoseria Erdmann & Ross

Samo muzeum zostało otwarte w 1989 roku dzięki staraniom Antiko Automobilu Klubs, powołanego do życia w roku 1972 w celu ocalenia motoryzacyjnej przeszłości kraju. W ciągu 30 lat działalności klubu udało się zebrać ponad 150 pojazdów, które są teraz eksponowane w placówce. Aktualnie muzeum dzieli obiekt z salonem Audi (droga do niego wiedzie przez środek ekspozycji), wszędzie wiszą szyldy i chorągiewki tego producenta, zaś muzealnym wydawnictwom towarzyszą reklamy Audi. W sumie zachowanie takie nie dziwi, bowiem w muzeum jest zaskakująco dużo pojazdów marek, które weszły później w skład koncernu (Horch 830 BL z 1935 roku, Horch 951A z 1938 roku z karoserią firmy Horch & Motorwagenwerke AG, Horch 853A z 1939 roku z karoserią firmy Erdmann&Rossi, Horch 951A z 1939 roku, Audi Front “UW" z 1934 roku, Wanderer W24 z 1935 roku, DKW-F 8-600/8-700 z 1939 roku, a także kopia wyścigowego Auto Union, którego oryginał powędrował do Niemiec).

Skąd ten orzełek na błotniku Gaza, jak trafił na Łotwę?

Z ciekawszych: Hansa G 12/36 z 1914 roku, Fiat 503 z 1924, Renault 10CV z 1928, De Soto model K z 1929, Buick Six seria 116 model 27, Ford A roadster de Luxe z 1930, Ford Koln z 1933, Packard Super Eight 1502 z 1937, Lincoln KB V12 model 277B z 1934, Rolls-Royce Wraith Mołotowa, Steyr 220 z 1938, Adler 2 liter (2EV) z 1938 r., BMW 328, BMW 327/28, BMW 326, Mercedes-Benz w wersjach 290 (W 18), 230 (W 153), 170V i 380, Renault Viva Grand Sport z 1938, Buick Special 14C z 1939, Hanomag 1,3 l typ 13 z 1939 r., kilka pojazdów łotewskich (dwa montowane w Rydze w 1939 roku Fordy Yairogs V8 i Junior de Luxe, prototyp małolitrażowego REAF-a, oraz najstarsze w kolekcji auto - straż pożarna Russo-Balt model D z 1912 roku, motocykle i ciężkie rosyjskie limuzyny: ZIS 101 z 1937, ZIS 115 S należący do Stalina, ZIS 110V, GAZ 13 Czajka, ZIŁ 111 G należący do Chruszczowa, zresztą z jego kukłą w środku, na piętrze zaś wyeksponowano auta wyścigowe (np. Amilcar type C 65 z 1924 roku, wspomniane Auto Union, a także prototyp najszybszego na świecie Volkswagena z silnikiem diesla), samochody małolitrażowe (Renault model 4L, Steyr-Puch 500 na licencji Fiata 500, Simca 5 na licencji Fiata 500 Topolino, oraz budowany w Szczecinie Stoewer Greif Junior z 1937 roku), pojazdy rosyjskie (Pobieda, następca Pobiedy - Wołga GAZ M21L, GAZ 12 (ZIM) z 1956, terenowy Moskwicz 410 N z 1958, Moskwicz 401/420 będący kopią Opla Kadetta, Moskwicz 401/424E, oraz budowany na bazie Fiata 600 Zaporożec ZAZ 965 z 1962 roku), a także wytwarzane w ryskiej, słynnej na całe ZSRR fabryce, rowery.

ZIS 115 S z 1949r, należący do Stalina, z pancernymi szybami, waży 7300 kg, wyprodukowano tylko 30 sztuk. Drugi taki egzemplarz znajduje się w Moskwie.

Dodatkowo na terenie muzeum znajduje się kompletne wyposażenie stacji benzynowej - czyli słupek reklamowy, dystrybutor i baterie pojemników po różnych płynach, zrekonstruowano również przedwojenny warsztat naprawy aut. Jakby tego było mało, pod ścianami ustawiono olbrzymie gabloty pełne motoryzacyjnych pamiątek - znaków wytwórni, reflektorów, modeli aut (przeważnie rosyjskich), dyplomów, pucharów rajdowych i mnóstwo innych rzeczy. W hali wisi nawet samolot. Jest więc na co popatrzeć. Można także kupić miniatury aut (niestety nie tych, które są na ekspozycji) w muzealnym sklepiku, ale ostrzegam, ceny zaczynają się od 50 złotych...

Moskwicz 410 N, 1958r., z napędem 4x4, wyprodukowano 9340 sztuk

Po mile spędzonym czasie można jeszcze skoczyć do niezbyt odległego od muzeum skansenu budownictwa wiejskiego (Etnograflskais Brivdabas Muzejs). Obiekt jest duży, zalesiony, położony nad jeziorem i posiada sporą ilość urokliwych drewnianych chat, cerkiewek i wiatraków. Stoi tam także parowóz kolejki wąskotorowej oraz lokomobila parowa (Marshalls Sons & Co. Gainsborough) wraz z mechaniczną młockarnią (Ruston & Hornsby Ltd Lincoln, England).

Zestaw parowy

Muzeum otwarte jest codziennie prócz poniedziałków i świąt, w godzinach 10.00 - 18.00. Wstęp kosztuje 1 łata (czyli około 7 złotych).
                   

 

Opracowanie
mgr inż. Ireneusz Kulczyk na podstawie AUTOMOBILISTA 4/2003

początek strony