gora

Przegląd prasy

 

Co myślę o...
instalacjach gazowych
Rozmowa z Andrzejem Rzepką - właścicielem firmy Auto-Gaz-Serwis w Mikołowie.
 Auto Expert 11/2002

Popyt na instalacje do gazowego zasilania silników samochodowych jest obecnie w Polsce bardzo duży i stale rośnie. Zainteresowani są takimi urządzeniami użytkownicy wszystkich rodzajów i wszystkich roczników pojazdów z silnikami benzynowymi. Decydują o tym niemal wyłącznie względy ekonomiczne - motywacje ekologiczne to wciąż jeszcze u nas rzadkość.  Najnowsza generacja systemów gazowych to wydatek ponad 5000 złotych, ale może ona być stosowana tylko w samochodach z benzynowym wtryskiem wielopunktowym, czyli nowszych i droższych. Auta stare, o niskiej wartości, wymagają instalacji prostszych i tańszych, dostępnych już za 1400-1500 złotych. Ci, których nie stać na oryginalne instalacje gazowe sięgają po bardzo niebezpieczne i nielegalne rozwiązania zastępcze, wykonane chałupniczymi metodami.  Widziałem takie samochody z zasilaczami przerobionymi z baterii zlewozmywakowych, bez elektrozaworów odcinających wypływ gazu po zatrzymaniu silnika i różne tego rodzaju "wynalazki". Ich ściganie metodami policyjnymi jest w małym stopniu skuteczne i  budzi moralne kontrowersje, ponieważ ci ludzie jakoś jeździć muszą. Kontrole można by zaostrzyć, wprowadzając równocześnie paliwa jeszcze tańsze od stosowanej obecnie mieszanki propanowo-butanowej, na przykład metan lub gaz ziemny. Nie ma jednak jeszcze w Polsce (w przeciwieństwie do krajów znacznie bogatszych) sieci dystrybucji tych gazów.