gora

Przegląd prasy

 

Winiety
Jazda nie za darmo
Rząd zaakceptował projekt odpłatności za jazdę po części dróg krajowych

Auto Świat 37(385) wrzesień 2002

 

Minister infrastruktury Marek Pol chce, by od 2003 r. kierowcy samochodów osobowych, motocykli i autobusów płacili za korzystanie z niektórych dróg krajowych. Płacić mielibyśmy za autostrady, drogi ekspresowe, drogi dwujezdniowe i międzynarodowe. Uprawniająca do jazdy roczna winieta dla samochodu osobowego kosztować miałaby 180 zł, 60-dniowa - 54 zł, 10-dniowa - 18 zł, a jednodniowa - 3,6 zł.
Wstępny wykaz dróg płatnych otrzymaliśmy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Ostateczna sieć zostanie określona we wrześniu lub w październiku.

To jest mapa proponowanych dróg płatnych.
Proponuję obejrzeć w powiększeniu

Trzy kwestie są niejasne. Po pierwsze, jak ma wyglądać korzystanie z płatnych autostrad. Wjeżdżając na odcinek autostrady A-4 miedzy Katowicami i Krakowem, kierowca auta osobowego musi zapłacić przy bramce wjazdowej i wyjazdowej po 5 zł. Jeśliby w życie wszedł obowiązek kupowania winiet za korzystanie z autostrad, wychodziłoby na to, że za jazdę A-4 przyjdzie płacić podwójnie. Jak poinformowała nas Katarzyna Ankiech, rzecznik GDDKiA, trwają renegocjacje umów z operatorami. Chodzi o to, jaką formę płatności przyjęto by za wjazd na odpłatne odcinki - na bramkach czy w formie winiet. Jeśli ustawa wejdzie w życie, a renegocjacje nie zostaną zakończone, to winiety nie będą obowiązywać na autostradach płatnych. Pytanie: czy jeśli negocjacje będą trwać, a winiety trzeba będzie kupować, zapłacimy za nie po 180 zł czy mniej, a podwyżka nastąpi w momencie ustalenia, że bramki zostaną zlikwidowane? A może zapłacimy 180 zł, a po uzgodnieniu, że za wjazd na autostradę nie będzie płacić się na bramce, winiety podrożeją? Po drugie, co to jest samochód ciężarowy? Czy właściciele aut kombi i hatchbacków z kratkami homologowanych jako ciężarówki będą płacić jak kierowcy aut osobowych, czyli za jazdę po 5,5 tys. km dróg krajowych, czy jak właściciele ciężarówek, czyli za jazdę po wszystkich drogach krajowych. W GDDKiA powiedziano nam, że według projektu ciężarówką jest samochód o masie powyżej 3,5 tony, a więc ciężarowe Skody Fabie, Seicento Vany itp. traktowane będą jak auta osobowe.
Trzecia sprawa to kary. Według projektu za jazdę z nieważną winietą lub bez niej kierowca ciężarówki zapłaci około 1000 zł, a samochodu osobowego około 500 zł. Kto zajmie się ich egzekucją? Według GDDKiA ma nie być to mandat, tylko kara motywacyjna. Czy będzie można się od niej odwoływać i do kogo?

Za co ?
Oburzać może to, że płacić mielibyśmy za jazdę dziurawymi, pofałdowanymi drogami. Dziś korzystamy z nich za darmo. Regułą jest, że jeśli się za coś płaci, to coś się z tego ma. W styczniu nie będziemy mieć z winiet nic i nikt nie daje gwarancji, że w ogóle coś nam z tego przyjdzie.

Komentarz webmastera:
Oczywiście projekt pana ministra Marka Pola przepadł wśród wielu innych "ciekawych" propozycji przedstawicieli rządu. Niemniej jednak pozostawiłem na stronie ten artykuł, aby pozostał pamiątką faktu, że takie propozycje w ogóle się pojawiały i na szczęście ktoś się w porę opamiętał.