Wszystko zaczęło się jeszcze w XIX wieku. Najpierw Charles Goodyear opracował
proces wulkanizacji gumy. Później John Boyd Dunlop wpadł na pomysł, jak
wykorzystać gumę do produkcji opon, a bracia Michelin jako pierwsi skonstruowali
rozbieralne ogumienie pneumatyczne do pojazdów silnikowych.
Od tego czasu opony stały się większe, szersze i szybsze. Nadal jednak pozostało
wiele do
poprawienia. Prezentujemy wizję opony przyszłości zaproponowaną przez naszych
kolegów z bratniego brytyjskiego magazynu „Auto Express".
Trzy kolory dla bezpiecznej jazdy
Najważniejsza modyfikacja w porównaniu z obecnie używanymi oponami to
bieżnik wykonany z trzech warstw gumy o różnej barwie. Dopóki widać tylko
zewnętrzną zieloną warstwę, bieżnik ma optymalną głębokość. Kolor żółty
informuje o tym, że choć jazda jest jeszcze bezpieczna, to jednak warto pomyśleć
już o wymianie opon. Kolor czerwony sygnalizuje zaś, że ogumienie kwalifikuje
się do natychmiastowej wymiany.
Jeżeli pomysł się przyjmie, na naszych ulicach będzie nie tylko bardziej
kolorowo, lecz także znacznie bezpieczniej.

|
Trójkolorowy bieżnik:
stopień zużycia można ocenić gołym okiem. Jeśli widać warstwę czerwoną,
opony trzeba wymienić |
 |
 |
 |
BEZ SZYFRÓW: informacje dotyczące
np. wieku opony powinny być czytelne dla każdego użytkownika. Obecne
oznaczenia są zrozumiałe tylko dla nielicznych |
TRWAŁOŚĆ: skoro
informacje o trwałości produktu znaleźć można na każdym proszku do prania,
cukierkach czy jogurcie, to dlaczego nie ma ich na oponie samochodowej? |
GOŁYM OKIEM: guma starzeje się pod
wpływem promieni UV. Oponę można wyposażyć w „dozymetr" pokazujący, jak
intensywnie promieniowanie na nią oddziaływało |
Ogumienie bezpieczne w razie przebicia
Przyszłość należy do opon, które pozwalają na kontynuowanie jazdy pomimo
przebicia. Są one dużo bezpieczniejsze, bowiem w razie przedziurawienia takiej
opony auto pozostaje sterowne. Nie trzeba też natychmiast wymieniać koła.
Ogumienie runflat najnowszej generacji zapewnia znacznie lepszy komfort jazdy niż
wcześniejsze konstrukcje. Jeśli uda się jeszcze zmniejszyć jego masę i opory
toczenia, to wyprze ono opony o klasycznej budowie.

|
Zawsze w formie: opony
runflat pozostają stabilne nawet wtedy, kiedy nie ma w nich już powietrza |
Nowe oznaczenia ekologiczne
Dotychczas podobne znaczki widywaliśmy na żarówkach czy lodówkach. Od 2012 r.
oznaczenia tego typu zobaczymy również na oponach. Znajdą się na nich informacje
o zachowaniu ogumienia na mokrej nawierzchni, oporach toczenia oraz o emitowanym
hałasie. Ma to zachęcić nabywców do kupowania opon przyjaznych środowisku.

|
OZNACZENIA
EKOLOGICZNE:
tego typu oznakowanie będzie obowiązkowe już od 2012 roku |
Porada eksperta
dr Bernd Löwenhaupt, dyr. działu rozwoju firmy Dunlop:
Opony przyszłości będą bezpieczniejsze, a przy tym ciche, trwałe i oszczędne.
Właściwości zimówek, szczególnie jeśli chodzi o te parametry, które są ważne
podczas eksploatacji w rzeczywistych warunkach zimowych w niskich temperaturach,
będą jeszcze bardziej odróżniać je od opon letnich. Podczas opracowywania nowych
konstrukcji ogumienia stawiamy sobie za cel obniżenie oporów toczenia,
zmniejszenie hałaśliwości oraz ograniczenie ścieralności. Jeśli chodzi o komfort
jazdy, ekonomikę eksploatacji oraz wygląd, to opony zimowe nie będą w niczym
ustępować oponom letnim.
Opony zimowe jutra. Co kryje się pod powierzchnią bieżnika?
Nowoczesne opony zimowe należą do bardzo zaawansowanych technologicznie
produktów. Specjalne mieszanki gumowe i optymalnie ukształtowane lamele bieżnika
zapewniają im właściwości umożliwiające bezpieczną jazdę po ośnieżonych i
oblodzonych nawierzchniach. Inżynierowie z centrów badawczo-rozwojowych firm
oponiarskich pracują nad uzyskaniem jeszcze lepszych parametrów. Przykładowo
kostki bieżnika nowoczesnych opon formuje się w taki sposób, że choć są
ponacinane tysiącami lameli, to jednak tworzą stabilną strukturę. Ma to bardzo
duże znaczenie szczególnie podczas szybkiej jazdy po suchej nawierzchni.
Wykorzystanie mieszanek gumy o różnych własnościach na czole bieżnika i bokach
opony (technologia Dual Compound) pozwala na dalszą poprawę parametrów
dynamicznych przy jednoczesnym zmniejszeniu oporów toczenia.

|
LAMELE 3D podpierają
się wzajemnie |
Jak zbudowana jest opona o "dwóch życiach"?
Parametry opony pogarszają się wraz z każdym przejechanym kilometrem. Im płytszy
bieżnik, tym gorsze prowadzenie, hamowanie oraz większa podatność na
aquaplaning. Nowoczesne technilogie pozwalają wyprodukować opony, w których ten
problem nie występuje. Cały trik polega na tym, że pod zewnętrzną warstwą
bieżnika kryje się druga, wykonana z innej, bardziej przyczepnej gumy. Zobaczymy
tam także dodatkowe kanaliki bieżnika, które odsłaniają się w miarę zużywania
opony.



|
KANALIKI REZERWOWE
BIEŻNIKA pozostają ukryte do chwili, kiedy jego głębokość spadnie do 3 mm.
W tym samym momencie odsłania się również warstwa wykonana z bardziej
przyczepnej gumy |
Wizje przyszłości: bez powietrza, za to z silnikiem w środku!
Prezentujemy trzy nowatorskie koncepcje budowy kół samochodowych. Pierwsza z
nich to opona księżycowa skonstruowana przez firmę Goodyear. Składa się ona z
ponad 800 metalowych sprężynek, które zapewniają bardzo wysoką nośność,
odporność na uszkodzenia i wytrzymałość nawet w ekstremalnych warunkach.
Wymyślona przez Michelina opona Tweel to bardzo odporna konstrukcja, w której
bieżnik podtrzymują ażurowe elastyczne „szprychy", a nie powietrze. Z kolei
Active Wheel to koło ze zintegrowanym silnikiem i elementami zawieszenia.
 |
 |
 |
BEZ POWiETRZA: opona
księżycowa Goodyeara oraz Tweel firmy Michelin nie wymagają pompowania, z
kolei w przeznaczonym do aut elektrycznych kole Michelin Active Wheel
udało się zmieścić nie tylko silnik, lecz także zawieszenie |
PODSUMOWANIE
Może to niektórych zdziwi, ale również w przypadku ogumienia coraz większą rolę
odgrywać będzie w przyszłości elektronika. Prawdopodobnie już od 2012 roku
obowiązkowym elementem wyposażenia nowych aut będą czujniki ciśnienia powietrza
w oponach. Co więcej, testuje się juz bezprzewodowe, umieszczone w bieżniku
czujniki monitorujące na bieżąco nie tylko ciśnienie powietrza, lecz także
chwilowe obciążenie opon oraz stopień ich zużycia. Dane z czujników przekazywane
są do komputera samochodu. Dzięki nieustannej kontroli ogumienie ma stać i się
bezpieczniejsze niż dotychczas.