Pojazdy elektryczne z Polski

Samochód od Ursusa. Tak wygląda nowe auto
04.2017
Ursus
zaprezentował w Hanowerze nowe auto. To napędzany elektrycznie dostawczak o
ładowności do 3,5 tony, który do sprzedaży trafi już za 2-3 lata. Samochodem
osobowym Ursus zajmie się w następnej kolejności.
Na razie to bardziej koncepcja niż gotowy produkt.
Na targach w Hanowerze zaprezentowano jego nowy model w skali 1:1 wydrukowany w
technologii 3D.
"Najnowszy produkt Ursusa, czyli elektryczny samochód dostawczy, jest jedną z
ciekawszych ofert podczas targów. Projekt wydruku karoserii pojazdu dostawczego
realizowany na zlecenie URSUS S.A. przez Radomskie Centrum Innowacji i
Technologii - spółkę należącą do ARP i działającą pod marką Infinitech 3D - jest
jednym z największych wydruków zrealizowanych do tej pory w Polsce. Obejmował on
przeprojektowanie modeli powierzchniowych, wydruk oraz częściowe przygotowanie
elementów pod dalsze prace wykończeniowe" - czytamy w komunikacie.
Auto ma nazywać się Ursus Elvi. Będzie to dwuosobowy
pojazd, który ma mieć szerokie
możliwości adaptacji. Będzie mógł mieć otwartą pakę, ale na życzenie klienta
będzie można ją zabudować. Ursus informuje, że może to być zabudowa skrzyniowa,
kontenerowa lub specjalistyczna, jeśli ktoś będzie chciał mieć z tyłu chłodnię.

W poniedziałek Ursus podpisała umowę na opracowanie
napędu do auta. Zająć mają się tym zakłady Cegielski-Poznań. Jeśli wszystko się
uda, to nawet w tym roku powstać ma prototyp Elvi. Gotowy produkt powinien być w
sprzedaży za 2-3 lata.
- Staramy się o dofinansowanie na budowę prototypu z
Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, a także na pieniądze na linię produkcyjną -
mówi money.pl dr Monika Kośko, wiceprezes Ursusa.
Cena? Na razie nie znana.
Firma liczy jednak na kontrakty od
poczty, firm kurierskich, komunalnych czy hoteli. Zasięg auta to 160 km. Dzięki
tzw. szybkiemu ładowaniu w 15 minut akumulatory będzie można napełnić do 90
proc.

W Hanowerze zaprezentowano też drugi z ekologicznych
pojazdów Ursusa. Autobus elektryczno-wodorowy City Smile Fuel Cell Electric Bus
napędzany jest wodorem (butle umieszczane są na dachu, dzięki temu jego zasięg
wynosi ok. 450 km).
Informacja o podpisaniu umowy z Cegielskim oraz
prezentacji nowego modelu auta podziałała bardzo pozytywnie na kurs giełdowy
spółki. Akcje Ursusa zdrożały w poniedziałek o ponad 10 proc.
Ursus mocno wchodzi w rynek pojazdów elektrycznych.
We wrześniu ubiegłego roku pokazał już prototyp mniejszego dostawczego pojazdu
elektrycznego,

informował też, że
dostarczy elektryczne autobusy miejskie dla Warszawy.

W zakładach w Lublinie firma jest w stanie
wyprodukować obecnie ok. 100 autobusów rocznie. Ursus chce kontynuować rozwój w
segmencie elektromobilności. Władze spółki chcą, by za 3-4 lata, Ursus
produkował kilkaset elektrycznych autobusów i trolejbusów rocznie.
Przypomnijmy, że w marcu spółka podpisała największy
w swojej historii kontrakt na dostawę ciągników. Za 100 mln dolarów dostarczy
maszyny rolnicze do Zambii.
- To jest kontrakt, który zakłada budowę zakładu
produkcyjnego na terenie Lusaki oraz dziesięciu centrów serwisowych w dziesięciu
prowincjach Zambii -
mówił wtedy money.pl Karol Zarajczyk, prezes Ursusa.

Jak dodawał, dostawy ciągników rozpoczną się
natychmiast po otrzymaniu 40-procentowej zaliczki. Cały sprzęt ma trafić do
Zambii w rok od rozpoczęcia pierwszego przelewu. Finansowanie pochodzi z
polskiego Banku Gospodarstwa Krajowego, który udziela kredytu eksportowego. |