gora

Bezpieczeństwo

 

Karambol w Fordonie

Przed dwoma tygodniami na skrzyżowaniu ul. Andersa z ul. Akademicką doszło do kolizji pomiędzy dwoma pojazdami. Na szczęście obyło się bez ofiar, choć skutki jej wyglądały bardzo groźne.

Po zdarzeniu ustawienie pojazdów było takie, że trudno było ustalić, kto jest sprawcą, a który z kierowców poszkodowanym. Dopiero wyjaśnienia uczestników i świadków pozwoliły odtworzyć mechanizm powstania kolizji.

- Głównym powodem większości zdarzeń drogowych jest nadmierna prędkość pojazdów mówi naczelnik sekcji ruchu drogowego pod insp. Piotr Wroniecki. – Kierowca musi zdawać sobie sprawę, że przekraczając nie tylko dopuszczalną, ale i bezpieczną dla danych warunków prędkość skraca sobie czas na pełną ocenę sytuacji na skrzyżowaniu i w efekcie prawidłową reakcję. To dotyczy zarówno posiadających pierwszeństwo jak i obowiązanym jego ustąpić.

Niewidoczne tico

Do skrzyżowania drogą podporządkowaną podjeżdża Daewoo lanos - pojazd w pozycji 1. Drogą z pierwszeństwem Daewoo Tico – pojazd 2. Na północnym wlocie skrzyżowania czekają na możliwość jazdy Fiat - pojazd 3 i Renault – pojazd 4. Kierująca Lanosem wjeżdża na skrzyżowanie i uderza w lewy bok pojazdu 2. Kobieta nawet nie zwolniła przy zbliżaniu się do skrzyżowania – twierdzą świadkowie. Sprawczyni kolizji wyjaśniając stwierdziła, że nie widziała nadjeżdżającego drogą z pierwszeństwem Tico.

Dostać rykoszetem

Skutkiem zderzenia (rysunek szczegółowy A) Tico odrzuciło kilkanaście metrów w stojący pojazd w pozycji D. Lanos zmienił tor jazdy i czołowo wpadł na stojącego w pozycji C Fiata. Na szczęście bierni obserwatorzy kierowca pojazdu 3 i 4 nie doznali żadnych obrażeń ciała. Uszkodzone zostały tylko ich auta. Karetka pogotowia zabrała pozostałych - sprawcę i poszkodowanego. Trzy samochody odjechały na lawetach.

Niewidoczne skrzyżowanie!

W ubiegłym roku doszło do 10 kolizji i 2 wypadków. Podobnie było w latach poprzednich jednak z większą liczba rannych. Pomimo poprawnego oznakowania okazuje się, że część kierowców jest zaskoczona obecnością skrzyżowania. Sprawia to charakter ul. Akademickiej. Duża szerokość jezdni i prosty odcinek nie daje poczucia utraty pierwszeństwa. Gdy kierowca o skrzyżowaniu się zorientuje, najczęściej jest już za późno.

Już w 1998 roku w Raporcie o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego naukowcy z ATR w Bydgoszczy opisali te zagrożenia. I nic się tutaj nie zmieniło. Może oprócz oznakowania Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy wprowadzi inne poprawiające bezpieczeństwo urządzenia!
 

 

Mirosław Tomacki
e-mail:
mirosław.tomacki@wp.pl
“Express Bydgoski” czwartek, 16 czerwca 2005

początek strony