gora | ||
Bezpieczeństwo |
||
|
Artykuł publikujemy za zgodą autora |
Kłopotliwe oznakowanie w strefie
Skrzyżowanie ulic: Wiśniowa - Jana Maciaszka
W Bydgoszczy drogowcy dążą by, w strefach ograniczonej prędkości skrzyżowania były bez znaków drogowych. Okazuje się jednak, że od tej zasady są odstępstwa, które zaskakują kierowców. Przez długie lata ulica Wiśniowa zawsze posiadała pierwszeństwo w stosunku do przylegających ulic. Gdy w ubiegłym roku wprowadzono strefę ograniczonej prędkości do 30 km/h, jej status zmienił się do drogi równorzędnej, z wyjątkiem dwóch położonych w niewielkiej odległości skrzyżowaniach, gdzie nadano jej pierwszeństwo. Jednak na kolejnym, z ul. Maciaszka jest powrót do skrzyżowania równorzędnego.
Nadawanie i zabieranie Na ilustracji przedstawiony jest odcinek ul. Wiśniowej od Hrubieszowskiej do ul. Jana Maciaszka. Kierowca pojazdu 1 przed skrzyżowaniem otrzymuje ostrzeżenie o skrzyżowaniu z drogą podporządkowaną po lewej stronie. Za kilkadziesiąt metrów w miejscu pojazdu 2 ponownie ma pierwszeństwo w stosunku do pojazdów wyjeżdżających z podporządkowanej ul. Białobłockiej. Niestety, w miejscu pojazdu 3 znakiem D-48 “zmiana pierwszeństwa” traci je i musi ustąpić nadjeżdżającemu z prawej strony - pojazdowi w pozycji 4. Usypianie czujności Oznakowanie ul. Wiśniowej jest zgodne z obowiązującymi drogowców przepisami, ale uciążliwe dla kierowców. Jadąc od ul. Nakielskiej pod górę kierowcy z reguły rozpędzają samochody, tym bardziej, że mają pierwszeństwo. To usypia ich czujność i na trzecim z ul. Maciaszka pomimo, że jeszcze są tablice informujące o skrzyżowaniu równorzędnym nie zwalniają. Gdy, pojawi się samochód z prawej strony, dochodzi do gwałtownego hamowania lub uniku bocznego. Zaznaczyć należy, że z pozycji pojazdu 3 widoczność z prawej strony jest znacznie ograniczona. Przeterminowane znaki Porządkowanie oznakowania w strefach ograniczonej prędkości
prowadzone jest od kilku lat. W części z nich, zwłaszcza na długich
odcinkach prostych budowane są progi zwalniające lub w stosunku do
jezdni wynosi się powierzchnię skrzyżowania, albo jak na Osowej Górze
mini ronda. Tutaj niestety oprócz znaków, które od pół roku powinny
zostać zdjęte, drogowcy nie wprowadzili żadnych szykan. Czas najwyższy,
by zarząd dróg pomyślał o przeszkodach spowolniających ruch pojazdów,
zwłaszcza przed skrzyżowaniem z ul. Maciaszka. |
Mirosław Tomacki e-mail: mirosław.tomacki@wp.pl "Express Bydgoski” środa, 22 marca 2006 |