gora

Muzeum Rolnictwa w Szreniawie
Magazyn Wystawowy Polskiej Motoryzacji Kąkolewice

Odwiedziny

 

 

Na początek zeszłego roku szkolnego mieliśmy zaplanowaną wycieczkę której niestety nie udało się zrealizować gdyż fala covida skutecznie nas zalała. Nauczeni doświadczeniem, pod koniec czerwca rozpoczęliśmy przygotowania do tegorocznej wycieczki. Pomimo teoretycznie opracowanego planu, do samego dnia wyjazdu, koronawirus starał się ponownie pokrzyżować nasze zamierzenia. Trzeba przyznać, że dość skutecznie, bo z pierwotnie zaplanowanych punktów wycieczki, praktycznie pozostał nam jeden – na szczęście główny. Jednak pomimo działania „na szybko”, udało nam się spiąć i wyprawa doszła do skutku, a z relacji uczestników można uznać, że była udana. Tak więc w pojedynku z Covid-em na razie jest remis, ale to nie jest nasze ostatnie słowo - jeszcze trzeba odwiedzić miejsca, których ze względu na obostrzenia sanitarne, nie udało nam się zaliczyć teraz. Ale od początku…
O poranku ostatniego dnia września 2021 roku wyruszyliśmy spod szkoły do pierwszego z zaplanowanych miejsc. Było nim Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie http://www.muzeum-szreniawa.pl/imuzeum/web/app.php/vortal/

 W pierwszej chwili można by wątpić czy takie miejsce może być ciekawe dla samochodziarzy. Okazało się, że tak. W końcu jesteśmy mechanikami, a rolnictwo to nie tylko roślinki i zwierzątka ale też wszechobecna technika. Rozpoczęło się od zapoznania z prekursorem ciągnika rolniczego – czyli lokomobilą która pięknie odrestaurowana witała nas zaraz po wejściu do muzeum

Kolejnym, bardzo ciekawym miejscem była wystawa historii samochodu rolniczego marki „Tarpan”. Gdzieżby indziej byłoby bardziej trafione miejsce jak nie w okolicy Poznania, czyli siedziby Polmo-FSR. Ekspozycja była bardzo bogata. Oprócz wszystkich seryjnie produkowanych modeli znalazły się takie perełki jak: prototyp „krótkiego” Honkera, ale również modele studyjne i makieta w skali 1:1 konstrukcji które nigdy nie weszły do produkcji

        

Dodatkowo Pan przewodnik przedstawił sporo historycznych anegdot – przykładowo pokazujących, w jaki sposób w minionym okresie wyglądało nabywanie upragnionych „czterech kółek”. Młodym uczestnikom wycieczki, z perspektywy dzisiejszych czasów, ciężko było w zasłyszane fakty uwierzyć.
Idąc do kolejnego miejsca przeszliśmy obok plenerowej wystawy agrolotniczej. Oprócz mniej lub bardziej znanych konstrukcji również i tu wystawiona była perełka. Jeden z ~160 wyprodukowanych egzemplarzy jedynego na Świecie odrzutowego samolotu rolniczego PZL M-15 Belfegor – nieudanej konstrukcji, już w założeniach niefunkcjonalnej


 

Następnie obejrzeliśmy ekspozycję gdzie pod jednym dachem zgromadzone zostały wszelkie źródła energii w rolnictwie. Oprócz kolejnych konstrukcji lokomobil znalazły się tu m.in. klasyki z gamy produkcyjnej Ursusa (od C-45 włącznie). Obok nich, „ramię w ramię”, dumnie stały konstrukcje-samoróbki, w których nasze sprawne oczy wyszukały podzespoły z wysłużonych Żuków, Starów , Syrenek itp.

   


Wystawy na których nam zależało poznaliśmy. Kierując się do wyjścia zahaczyliśmy jeszcze o inne, bardzo ciekawe wystawy z innych dziedzin rolnictwa i przetwórstwa spożywczego. Trzeba przyznać, że wszystkie były zorganizowane naprawdę interesująco (a co ciekawe, zorganizowane z myślą o niewidomych gościach).
Ze Szreniawy udaliśmy się do miejsca docelowego czyli miejscowości Kąkolewice niedaleko Budzynia pomiędzy Poznaniem i Piłą. Mieści się tam Magazyn Wystawowy Polskiej Motoryzacji https://www.facebook.com/muzeumkakolewice . Do muzeum zaprowadził nas zapach, przygotowanego przez pracowników, grilla na którym rumieniły się kiełbaski specjalnie dla nas – w końcu zbliżała się już pora obiadowa.

 


Po posiłku i nabraniu sił oraz oficjalnym powitaniu nas przez przewodnika-opiekuna muzeum p. Bogdana Łaseckiego /chociaż porzekadło głosi, że „nie jednemu psu Burek” jednak tym razem nie była to przypadkowa zbieżność ;),  mogliśmy rozpocząć zwiedzanie.

 Na pierwszy rzut oka, mogłoby się wydawać, że jest to małe, niepozorne, prywatne muzeum. Jednak ogrom zgromadzonych okazów robił wrażenie. W dwóch halach oraz na wystawie plenerowej, obejrzeć można pojazdy od małych motorowerów poprzez samochody osobowe , ciężarówki i autobusy po maszyny robocze które bez wątpienia są klasykami polskiej motoryzacji. Co najważniejsze, pomimo różnego stanu zachowania, wszystkie „na chodzie”.

        

Oprócz całej masy zgromadzonych okazów i w tym muzeum dane nam było obejrzenie kilku, naprawdę „białych kruków” motoryzacji polskiej. Było ich sporo ale między innymi to:
Najnowszy nabytek muzeum czyli motorydwan Norka 755, pojazd inwalidzki z praktycznie jednostkowej produkcji zakładów Dezamet


Wóz transmisyjny Mielec WR 002 TWT – konstrukcja wykonywana na przełomie lat 60 i 70-tych na podwoziu autobusowym 706RTO, praktycznie dziś niespotykana gdyż wyprodukowano ich zaledwie 29 sztuk.

 


Replika wozu pancernego Ehrhardt M17 – pojazd ma szczególne znaczenie dla mieszkańców Budzynia gdyż to właśnie pod Budzyniem grupa Powstańców Wielkopolskich przeprowadziła śmiałą akcję w której przejęto niemiecki pojazd który stał się znaczącym wsparciem w różnych działaniach zbrojnych, w tym m.in. wojnie polsko-bolszewickiej.

   


Mały walec drogowy „kucyk” - którego jednostkę napędową stanowił trzycylindrowy silnik od „syrenki”


…i sporo więcej, ale to trzeba zobaczyć samemu.
Po wszystkim, pełni wrażeń, wyruszyliśmy w drogę powrotną. Reasumując, można stwierdzić, że cały dzień mieliśmy wypełniony atrakcjami, uczestnicy byli zadowoleni, pogoda nam dopisała idealnie więc z pewnością warto było – a to najważniejsze!

Szeroką relację fotograficzną z tego wyjazdu zobaczycie TUTAJ

********************************************************************************************

   

Wycieczkę zorganizowali nauczyciele w składzie:

dr inż. Tomasz Kałaczyński
mgr inż. Tomasz Łasecki

 

********************************************************************************************
 

 

Komentarz: Tomasz Łasecki
O
pracowanie:  Ireneusz Kulczyk

początek strony